wtorek, 3 marca 2015

Prolog


Zdajesz sobie sprawę, że to wszystko mija. On odchodzi. 
Wciąż nie pojmujesz, kiedy dwa wspólne lata minęły, kiedy zdałaś sobie sprawę, że tak nagle stał się dla Ciebie tak niewyobrażalnie ważny. Wasze rozmowy? Pamiętasz je, każde z osobna, te łamiące Twój świat i te które składały Twoją rzeczywistość. 

- Więc, teraz na sam koniec zadam Ci parę pytań. - patrzy na Ciebie szaro-błękitnymi oczami, kiwasz delikatnie głową. - Czy boisz się zakochać? 
- Bardzo. Boję się rozczarowania. Boję się bycia kochaną. Boję się, że to mnie przerośnie. Boję się, że zawiodę. Boję się miłości i tej całej szopki wokół niej. Boję się, że czasem to za dużo, a czasem za mało. Boję się, że ta miłość nie będzie właśnie tą miłością. Boję się, że to mnie zabije. Boję się, że mnie rozsypie. Boję się.
- Można cierpieć, wyć z bólu, uderzać pięścią w ścianę, krzyczeć lub pragnąć odebrać sobie życie. Można pytać Boga, dlaczego. Można upijać się do nieprzytomności, uciekać od świata, od ludzi. Można cierpieć, wiem o tym. Patrząc na Ciebie wiem o tym. Że cierpieć można tak przerażająco, że aż nie potrafisz ustać. Kiedy to przychodzi? 
- Wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo jest źle. Jak okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz wiedzieć tego co dzieję się wokół. Jak cały świat sprowadzasz do swojej wygodnej wersji. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć o tym w ten sposób. Tylko wtedy zostajesz. Jesteś sama ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
- Dałaś mi się poznać?
- Bardzo. Jak nikt inny czytałeś ze mnie jak z otwartej księgi. Jak nikt inny mogłeś poznać każdy zakamarek mojego umysłu i serca.

Potem wstaje i przytula Twoje wątłe ciało. Pierwszy raz inaczej, a może dla Ciebie jest to inny uścisk? Wyzbyty strachu. Zgładzone to czego tak cholernie się boisz.
- Anastazjo, każdy z nas zasługuje na wielką przygodę. Na momenty, do których można później wracać. Ty zasługujesz na nie, jak nikt inny.

----------------------------------------------------------------

Witam. 
To jest bardzo o mnie, wiele rozmów, które tutaj się znajdą będę prawdziwymi rozmowami. Główna bohaterka i Rafał są to postacie realne, którym oczywiście zmieniłam dane :) 
Życzę prawdziwego czytania, czy miłego ? Nie wiem, chciałbym żeby to opowiadanie było prawdziwe do bólu, czy waszego ? Nie wiem, wiem że mnie boleć może. 

Idalia M.  

1 komentarz:

  1. W końcu doczytałam do końca... Bo zawsze ktoś mi przerywał... I powiem Tobie że biorę się za kolejne :)
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń