poniedziałek, 9 marca 2015

2.


Ale było coś co sklejało Twoje wybrakowane życie. 
Marzenia. 
Dwa lata po wyjeździe Rafała, nie miałaś już z nim kontaktu, wiedziałaś gdzie przebywa, jak wielkie rzeczy osiąga, często o nim myślałaś. O swoim nauczycielu życia, który każdą rozmową, starał się wyzbyć z Ciebie nienawiść do własnej egzystencji, który uczył Cię zaufania. 
Nie miałaś odwagi się odezwać. Tłumaczyłaś to kulturą osobistą, nie chciałaś władowywać się w Jego życie. Ale prawdą było, że bałaś się kolejnego skrzywdzenia. Byłaś przerażona myślą, że mógłby o Tobie nie pamiętać. 
Tak naprawdę było to kłamstwem, on nigdy o Tobie nie zapomniał, bo mimo Twej cichości i czasem wycofania, byłaś jedną z tych osób, których nie da się zapomnieć. Często pojawiałaś się w jego myślach w zwykłej codzienności. Twój uśmiech, głos, ciemne jak węgielki oczy, które świdrowały każdy zakamarek życia. Powierzał Cie Bogu w każdej swojej modlitwie, opowiadał o Tobie napotkanym ludziom, tak że czasem mieli wrażenie, że znali Cię na wylot. Ale to też było kłamstwem. Ciężko Cię było poznać, tak naprawdę poznać. Zamykałaś się w sobie, nie pozwalając się nikomu zbliżyć.

Po napisaniu matury stałaś się obiektem zazdrości. Twoi znajomi patrzyli na Ciebie ze szczerymi uśmiechami. Dobry wynik był dla Ciebie szansą na spełnienie marzeń. I tak się stało dostałaś się w pierwszej rekrutacji na medycynę i wtedy coś w Tobie pękło. 
Zdałaś sobie sprawę, że w wieku 19 lat jesteś zmęczona życiem. Przerwałaś studia, co spotkało się z ogromną falą krytyki ze strony bliskich. 
A on? On o wszystkim wiedział, zaczerpywał wiadomości od waszych wspólnych znajomych i możliwe, że był jedyną osobą na świecie, która w tamtym momencie popierała Twoją decyzję. Zrobiłaś w końcu coś po swojemu. Nie pod naciskiem rodziców, tego miałaś już dosyć.
Pod koniec października wyjechałaś na swoją wymarzoną podróż. 
Japonia, Hiszpania, Afryka, Stany Zjednoczone, Australia, Włochy. 
Czerpałaś z życia, jak nigdy przedtem. 
Podejmowałaś prace dorywcze, które zadowalały Cię w każdym calu. Zwiedzałaś, poznawałaś ludzi. 
Czy byłaś szczęśliwa? 
Możliwe. 

------------------------------------------------------------------

Proszę o komentarze :)

Makowska ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz